niedziela, 17 maja 2015

"Facet z ogłoszenia" Clair Cook


"Facetowi z ogłoszenia" to przyjemna, ciepła i zabawna historia, której bliżej do powieści obyczajowej niż romansu. Ta pełna uroku książka, była idealna, jako baza komedii romantycznej, nic więc dziwnego, że w bardzo krótkim czasie została sfilmowana.

Sarah to czterdziestoletnia rozwódka, która daje się przekonać bliskim, że już czas wrócić do gry. Niestety pierwsza randka z mężczyzną na którego ogłoszenie odpowiedziała, okazała się być katastrofą. Przy kawiarnianym stoliku zamiast przystojnego pięćdziesięciolatka, czeka na nią jej owdowiały ojciec. Gorzej być już nie może. 

Carol (jej siostra) postanawia odwrócić trochę sytuację i zamiesza ogłoszenie w imieniu Sarah. "Ponętna, powabna, zmysłowa i zabawna. Tuż po czterdziestce. Biała rozwódka. Szuka mężczyzny na gwieździste noce. Musi kochać psy." Hmmm...może nie zupełnie to, co ona sama by o sobie powiedziała, ale okazuje się być skutecznym. Osiemnastu potencjalnych kandydatów czeka na telefon od niej, W dodatku mężczyźni z jej otoczenia wiedzeni tajemniczym instynktem, podpowiadającym im że Sarah jest wolna, zaczynają coraz bardziej się nią interesować. Bark mężczyzny to kłopot, ale zbyt wielu mężczyzn też. Trzech adoratorów, w tym samym czasie to nie wróży nic dobrego. Wiele komicznych sytuacji, romantyczne momenty, niezręczne spotkania we trójkę - wszystko to sprawia, że książkę czyta się z uśmiechem na ustach. Powiem wam w sekrecie, że do samego końca nie wiedziałam, który z adoratorów okaże się być tym właściwym. Tak na prawdę to trochę źle obstawiałam. Finał okazał się dla mnie olbrzymim zaskoczeniem.

Ale to nie główny wątek jest najmocniejszą stroną tej książki. To tło opisujące perypetie niezwykle barwnej rodziny Sarah, sprawia że powieść staje się wspaniałą lekturą. Przygody ojca umawiającego się na randki z dwiema paniami jednocześnie, problemy małżeńskie brata, bunt nastoletniej siostrzenicy - wszystko to sprawia, iż nie obracamy się w kółko koło głównego wątku, zapominając o całym świecie otaczającym bohaterkę, ale jej problemy przefiltrowujemy przez pryzmat problemów jej bliskich. 

Twórcy filmu pod tym samym tytułem stosunkowo luźno potraktowali adaptację książki. W wielu scenach całkowicie odbiega on od oryginału. Przede wszystkim, film eliminuje element niepewności, kto się okaże wybrankiem Sarah. Już w drugiej scenie poznajemy bohatera granego przez Johna Cusacka, a dalsze wzloty i upadki tej pary, nie przekonują nas wcale, że wszystko skończy się inaczej niż uroczym happy endem. Brak też w filmie, najśmieszniejszej książkowej sceny - uwięzienia przez Dolly, ale gdy pominiemy porównania do książki, film okazuje się całkiem przyjemną komedią romantyczną.

Szczerze polecam obie wersje. Dzięki wielu rozbieżnością spokojnie można je zaliczyć w krótkim czasie. W zasadzie są to dwie różne historie, których podobieństwo opiera się na podobnym motywie przewodnim i kilku dialogach z książki, wykorzystanych przez scenarzystów.


3 komentarze:

  1. Film widziałam dawno temu. Nie miałam pojęcia, że jest adaptacją :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Film był świetny! I ja również nie wiedziałam, że był zrobiony na podstawie książki. Książki są zawsze lepsze od filmów, więc jak mi wpadnie w ręce to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Facet z Ogłoszenia będzie jutro (11 marca) na tvn 7. Będziecie oglądać? bo ja tak, uwielbiam Cusacka.
    Pozdrawiam

    A i książkę czytałam, ale film ciekawszy.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...