Czytacie fanfiki? Ja nigdy nie spotkałam się z tego typu twórczością. Słyszałam owszem historię pewnych pisarek, które zaczynały właśnie w ten sposób, ale zawsze wolałam czytać powieść od początku do końca rozgrywającą się w świecie wymyślonym przez autora. Jednak po lekturze "Fangirl" nabrałam dużej ochoty aby bliżej przyjrzeć się właśnie opowiadaniom typu fan fiction.
Książka Rowell opowiada o dziewczynie, która z całą pasją oddaje się twórczości, pisząc opowiadania o świecie przedstawionym w serii książek dla dzieci pod tytułem "Simon Snow" (skojarzenia z Harrym Potterem nasuwały mi się przy każdym fragmencie opisującym te książki). Cath wraz ze swoją siostrą bliźniaczką Wren rozpoczyna studia. Dziewczyna bardzo to przeżywa, zwłaszcza że musi opuścić bezpieczny dom rodzinny i ojca, który po odejściu ich matki jedenaście lat temu przeżył załamanie nerwowe. Sytuacje utrudnia dodatkowo to, że Wren pragnie uniezależnić się od siostry, dlatego też postarała się aby zamieszkać w zupełnie innym akademiku niż Cath. Dziewczyna która w świat Simona Snowa ucieka przed lękami które nękają ją na każdym kroku, nagle musi zmierzyć się z wieloma trudnymi sytuacjami - nowa współlokatorka i jej chłopak, nowe miejsca, nowe zajęcia na uczelni. Bardzo ciężko przechodzi okres aklimatyzacji, przez co traktowana jest jak dziwaczka.
Po pierwsze na podkreślenie zasługuje fakt, że "Fangirl" jest książką na prawdę dobrze napisaną. Dopracowaną, przemyślaną i pod każdym względem zasługującą na pochwałę. Zawiera ona w sobie dwie oddzielne historie, dwa różne światy. Główny wątek to opowieść o Cath i jej problemach z przystosowaniem się, natomiast druga to fragmenty historii Simona Snowa - te niby oryginalnie napisane przez wymyśloną przez Rowell autorkę, jak i fragmenty fanfiku napisanego przez Cath. Pod każdym względem autorka radzi sobie znakomicie, dzięki czemu książkę czyta się bardzo dobrze.
Tak jak przystało na powieść dla młodzieży w wątku miłosnym mamy jedną dziewczynę, dwóch chłopaków. Ale na szczęście autorka oszczędziła nam niezdecydowania, zmienności i wątpliwości, które często pojawiają się w tego typu historiach. Cath chociaż jest zamknięta przed światem i bardzo nieśmiała, jest też bardzo dojrzała i swoje postępowanie poddaje głębokiej analizie - nie działa impulsywnie, a nawet gdy czasem chciałaby tak zrobić, to bliscy pomagają jej opanować emocje.
"Fangirl" to książka nie tylko dla młodzieży. Spodoba się czytelniczce w każdym wieku. Jest to dobrze nasiana, ciekawie skonstruowana historia, chociaż nie ma w niej scen mrożących krew w żyłach, zapewnia wiele chwil przepełnionych rozrywką.
Przyznam się wam w tajemnicy, że niektóre fragmenty dotyczące Simona Snowa omijałam, ale tylko dlatego, że tak bardzo spodobała mi się historia Cath. Po prostu nie mogłam się doczekać kolejnego fragmentu dotyczącego bohaterki. Kiedyś jednak będę musiała sobie powtórzyć książkę, ale już tak jak należny, niczego nie omijając, gdyż na prawdę warto.
Tyle dobrego czytałam o tej książce. Czekałam jednak na opadnięcie emocji, więc dopiero teraz po nią sięgnę. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńwww.majuskula.blogspot.com
Ja od siebie dorzucam też dobre :)
UsuńO kurde, skoro to nie jest książka tylko dla dzieciaków, to biorę! Obawiałam się, że fabuła będzie ciut infantylna, a tu miła niespodzianka ;)
OdpowiedzUsuńNie jest infantylna. Choć bohaterka czasami może sprawiać takie wrażenie, ale tylko pozornie.
Usuń