"Zły chłopak
Zagubiona dziewczyna
Byli sobie przeznaczeni"
Te trzy hasła to całkiem niezłe streszczenie powieści Katie McGarry. Co wcale nie znaczy, że jest to książka nudna i nic się w niej nie dzieje.Wręcz przeciwnie - dużo w niej emocji, dużo młodzieńczych wielkich dramatów, opisany w niej jest czas wielkich zmian w życiu dwójki bohaterów.
Zły chłopak to Noah Hutchinson - typek spod ciemnej licealnej gwiazdy. Wychowuje się w rodzinie zastępczej, gdyż jego rodzice zginęli w pożarze domu. Nieobce mu są alkohol, miękkie narkotyki i przygodny seks. Jego negatywne nastawienie do życia odbija się również na jego wynikach w nauce. Konieczne mu są korepetycje, inaczej może zapomnieć o dalszej nauce, o której on wcale nie marzy.
Zagubiona dziewczyna - Echo Emerson. Kiedyś była królową popularności. Ładna, utalentowana, szkolna cheerleaderka - w związku ze szkolnym przystojniakiem numer jeden. Jednak pod koniec drugiej klasy liceum doszło do tajemniczego zdarzenia, w wyniku którego o mało nie straciła życia. Teraz jest wycofaną dziewczyną, która wstydzi się swoich blizn na rekach, boi się taksujących ją spojrzeń, dręczą ją koszmary, a co najgorsze nie może przypomnieć sobie, co dokładnie wydarzyło się pomiędzy nią a jej matką, co skoczyło się tragicznie.
Rolę przeznaczenia w tej układance gra pani Collins - kliniczny pracownik socjalny, której przydzielone zostają sprawy zarówno Noah, jak i Echo. To za sprawą korepetycji na jakie umawia ona tych dwoje, ich losy się połączą. Początkowa niechęć i wzajemna wrogość, szybko zaczną przeradzać się we wzajemne zrozumienie, a następnie silne przyciąganie. Czy uda im się stworzyć silną więź pomimo powszechnej opinii, że kompletnie do siebie nie pasują?
Książka bardzo mocno operuje grą na emocjach czytelników, przedstawiając tragiczne losy naszych bohaterów. Nie są oni zwykłymi nastolatkami z prozaicznymi problemami. Obydwoje muszą borykać się z trudnościami, które mogłyby przerosnąć niejednego dorosłego. Wydawało by się więc, że poprzez swoje doświadczenia będą bardziej dojrzali niż ich rówieśnicy. Niestety tego akurat autorka poskąpiła Echo i Noahowi. Ich pomysły na rozwiązanie bieżących problemów są rodem z podstawówki. I to jest mój główny zarzut co do tej powieści.
Ale ogólnie rzecz biorąc lektura "Przekroczyć granice" sprawiła mi dużo frajdy. Przystępny styl pisania, akcja nie pozwalająca porzucić lekturę w trakcie czytania i bardzo ciekawie opisana historia wypadku Echo. Tak jak główna bohaterka do samego końca nie będziemy wiedzieć, co tak na prawdę wydarzyło się feralnego popołudnia. Wraz z dziewczyną będziemy powoli odkrywać tajemnice ukryte w jej pamięci.
Fajnie, że w końcu coś napisałaś :))))serdeczności
OdpowiedzUsuńHej Montgomerry. Ciężko z czasem ostatnio. Mam nadzieję, że się teraz trochę ogarnę
UsuńCoś o tym wiem :)
UsuńJak ja marzę, by ja przeczytać!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spełni się twoje marzenie :)
UsuńBiorę udział w booktourze z ta powieścią i juz nie mogę się doczekać. Swoją recenzja zaostrzylas mi apetyt.
OdpowiedzUsuń