Walka z bezdusznym systemem i gorąca miłość, konspiracja i budzące się namiętności, starcie młodzieńczego entuzjazmu z politycznym wyrachowaniem. Ukarana przez bezduszny Trybunał, 17-letnia Celestine, zostaje ikoną rewolucji zmierzającej do obalenia rządów ludzi, którym się wydaje, że mają prawo narzucać społeczeństwu swoje moralne i obyczajowe dogmaty. Choć napiętnowana Skazą, razem z ukochanym Carrickiem podejmuje walkę o powrót jej świata do normalności
Tak opisuje książkę wydawca, ale to zbyt wiele powiedziane, a jednocześnie zbyt mało. To krótkie streszczenie zdradza czytelnikowi prawie całą fabułę pierwszej części cyklu, nie wspominając ani słowem o tym jaka ta książka tak na prawdę będzie. A jej siła wcale nie tkwi w fabule.
Pomysł ogólnie jest dość sztampowy. Młoda dziewczyna występuje przeciw niesprawiedliwym regułom panującym w jej świecie; dwóch chłopaków - z jednym łączy ją wieloletnia przyjaźń, pierwsza miłość, wspólne wspomnienia; oraz ten drugi, który rozumie wielkie zmiany jakie dokonują się w ich życiu. Znamy to? Oczywiście! Nie zastanawiając się długo mogę wymienić kilka książek opartych na tym schemacie - "Igrzyska śmierci', "Rywalki", "Talon", "Ognisty pocałunek".
Czym w takim razie wyróżnia się powieść Ahern? Przede wszystkim doskonałym stylem. Napisana jest bardzo dobrze, wszystkie futurystyczne pomysły wyjaśnione są z sensem i logicznie. Może, miejscami wkradło się autorce kilka naiwności, ale nie zapominajmy, że książka przeznaczona jest dla młodzieży i można przymknąć oko na pewne sprawy. Ponadto "Skaza" to prawdziwa emocjonalna bomba. Ja czytałam ją do późnych godzin nocnych nie mogąc się oderwać od lektury, przeżywając strach, ból i upokorzenie bohaterki prawie równie mocno co ona sama. Bezsilność w walce z niesprawiedliwością to coś, co zawsze bardzo mocno mnie porusza, a tutaj przedstawione to zostało doskonale, dlatego z całego serca kibicuję nastoletniej Celestine i już nie mogę doczekać się kolejnych części, aby przekonać się jak zakończy się ta historia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz